Zdrowa żywność nie tylko na tależu ale także do zabawy?

Zieleni nam się na skwerach i trawnikach, a my sycimy oczy kolorem pierwszych liści. Wiosna dawkuje nam tę przyjemność niespiesznie, porcjami, co chwilę przypominając o kwietniowych deszczowych szarościach. Może za oknem zieleń wciąż raczkuje, ale my chcemy dziś się zielenią nacieszyć, serwując wam na talerzach króla witamin: jarmuż!

No i tu pojawia się mały człowiek i słyszycie mamo, nie będę jadł takich liści, nie jestem królikiem! Wiemy, nie każde dziecko jest przekonane, co do słuszności jadania sałat i różnych tego typu wynalazków, ale gwarantujemy, że jeśli włączycie je w proces gotowania, zielone gałęzie nagle okażą się szałowe.

Liście tego warzywa są wyjątkowo zdrowe. Porcja jarmużu zaspokaja dzienne zapotrzebowanie na witaminy A i C. To także cenne źródło kwasu foliowego, tak cennego dla przyszłych mam i ich dzieci. Podobnie jak brokuły i inne warzywa kapustowate, jarmuż zawiera sulforafan, związek posiadający właściwości przeciwnowotworowe. Kiedy na skórze pojawiają się siniaki, warto włączyć jarmuż do diety. Dlaczego? Ponieważ ma mnóstwo witaminy K, która wpływa na krzepliwość krwi. Dzięki niej rany szybciej się goją, miesiączki są mniej obfite, a cera ma widocznie mniej pajączków. Aby wit. K lepiej się wchłaniała, potrzebuje tłuszczu. Dlatego warto jeść jarmuż z olejem lub oliwą.